Światowa zależność od paliw kopalnych może skończyć się w ciągu dekady, jak pokazuje studium Brytyjskich naukowców zajmujących się OZE. Profesor Benjamin Sovacool, dyrektor Sussex Energy Group na Uniwersytecie w Sussex, wierzy, że kolejna rewolucja w energetyce może odbyć się w ułamku czasu, który zajęły poprzednie. Tym razem będzie to zielona rewolucja.
Jednakże, aby możliwa była taka zielona rewolucja potrzebne będą wielowymiarowe starania się wielu sektorów. Wysiłki powinny się opierać na wnioskach, jakie wyciągnąć można z poprzednich zmian w sektorze energetycznym.
W artykule opublikowanym w czasopiśmie naukowym Energy Research & Social Science, profesor Sovacool analizuje zmiany sektora energetycznego w przeszłości i dowodzi, że patrząc w przeszłość można stworzyć teraźniejszość i przyszłość w niewesołych barwach. Zmiana z wykorzystania drewna do korzystania z węgla, jako paliwa, zajęła do 160 lat, a elektryczność potrzebowała prawie 70 lat, aby wejść do codziennego użycia. Czy tym razem też tak ma być z OZE?
Jak pokazuje opublikowana analiza, nie musi tak być. Kończące się zasoby naturalne, zmiany klimatyczne i ciągłe polepszanie technologii sprawiają, że innowacje – takie jak OZE – mogą stać się popularniejsze dużo szybciej i zapewnić nam czystą przyszłość.
W opublikowanej analizie naukowcy przedstawiają szereg przykładów, które pokazują jak szybki może być tranzyt z np. węgla na inne paliwa. W Ontaria aby zupełnie zrezygnować z węgla wystarczyło ok. 10 lat – od 2003 do 2014. Analogiczna zmiana w Indonezji – przejście z pieców na naftę na LPG zajęło także kilka lat. Podobnie wygląda projekt nuklearny Francji, która od rozpoczęcia stawiania siłowni nuklearnych w 1970 roku uzyskała 40% energii pozyskiwanej w ten sposób do 1982. Takie przykłady często są pomijane przez analityków sektora energetycznego.
Wszystkie z przedstawionych powyżej przykładów mają jeden wspólny mianownik – silna rządowa interwencja, sprzężona z zmianą rynku energii. Zmiana na rynku bardzo często powodowana jest subsydiami czy innymi działaniami, mającymi zachęcić konsumentów energii do zmiany swoich przyzwyczajeń. Jak mówi prof. Sovacool „Wszyscy uważają, że zmiany w energetyce to długie i skomplikowane procesy, które zajmują dziesiątki czy steki lat, ale to przekonanie nie jest poparte dowodami. Zmiana systemu na nowy, czystszy system będzie wymagała istotnych zmian technologicznych i prawnych. (…) Jeśli zostawimy sprawy samym sobą, jak to miało miejsce w przeszłości, istotnie może zająć to dziesięciolecia. (…) Jeżeli jednak z poprzednich zmian wyciągniemy pewnie wnioski, to nadchodzące zmiany mogą potoczyć się istotnie szybciej”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *